Vińa del Mar – Valparaiso – Santiago de Chile + PODSUMOWANIE

17 lutego 2020 (poniedziałek) Punta Arenas-Santiago-Vińa del Mar-Valparaiso Lot do Santiago trwał ok.3,5h. Wzięliśmy autobus na stację Pajaritos, skąd za chwilę był kolejny autobus do Vińa del Mar. Wszystko było świetnie skomunikowane. Autobusy odjeżdżały co 5 albo 10 minut do miejscowości oddalonej o 150 km. Byliśmy w szoku. W autobusie próbowaliśmy spać, żeby nie musieć […]

Read More

El Calafate – Ushuaia – Punta Arenas

10 lutego 2020 (poniedziałek) El Chalten-El Calafate Następnego dnia znów praca z rana, szybka rundka po miasteczku i szybki marsz z plecakami na dworzec autobusowy. O 13:00 wyjeżdżał nasz autobus do El Calafate. Po 3 godzinach jazdy jedyną drogą (Ruta 40) pustkowiami Argentyny dotarliśmy do El Calafate. El Calafate jako miasteczko nie przypadło nam do […]

Read More

Torres del Paine (Chile) – Los Glaciares (Argentyna)

31 stycznia (piątek) – 1 lutego 2020 (sobota) Katowice-Warszawa-Frankfurt-Madryt-Santiago de Chile-Punta Arenas Przygotowania do wyjazdu były inne niż do wyjazdów wcześniejszych. Dzięki każdej kolejnej podróży zyskuje się doświadczenie i jest się mądrzejszym, ale ten wyjazd wymagał dużo dokładniejszego planowania zdalnie, żeby móc zrealizować to, co się założyło. Wojtek jak zawsze był głową tego planowania. Udało […]

Read More

Jordania 29.10.2018-2.11.2018

Dzień 1, 29.10.2018: Kraków-Amman Jordania z Petrą na czele znajdowała się na naszej liście miejsc, do których chcielibyśmy pojechać. Co jakiś czas pojawiały się blogi, na których opisywano, że warto i że jest zachwycająca. Pisanej listy miejsc, które chcielibyśmy odwiedzić nie mamy, ale gdzieś tam w głowie pewne miejsca nam tkwią i wracają, a to […]

Read More

Dzień 13-15, Ngwesaung-Yangon-Bangkok (20-22.12.2017)

Dzień 13-14, Ngwesaung-Yangon (20-21 grudnia) Rano o 8:00 mieliśmy autobus do Yangonu. Znów skuterki zawiozły nas i nasze bagaże do miasteczka, żeby po małym zamieszaniu w końcu wejść do autobusu. Tym razem było dużo lepiej, trasa przebiegła szybciej, choć początki po serpentynach były dla mnie ciężkie i doprowadziły mnie do proszenia kierowcy o przymusowy postój. […]

Read More

Dzień 10-12 Inle Lake-Ngwesaung (17-19.12.2017)

Dzień 10, Inle Lake (17 grudnia)  Nad Inle Lake spędziliśmy 1 dzień.  Wybraliśmy się na przejażdżkę rowerową częściowo wzdłuż jeziora, żeby potem z rowerami przepłynąć łodzią na drugi brzeg i kontynuować jazdę. Sama trasa nie przebiegała dosłownie wzdłuż jeziora, czyli jadąc nie widzieliśmy w ogóle jeziora. Poza tym droga jak wszystkie była bardzo podziurawiona, a jazda […]

Read More

Dzień 8-9 Kalaw-Inle Lake (15-16.12.2017)

Dzień 8, Pierwszy dzień trekingu z Kalaw do Inle (15 grudnia) Do Kalaw faktycznie przyjechaliśmy o 3:00 w nocy. Wyszliśmy razem z 1 Hiszpanką i rodziną Francuzów, którzy podróżowali z dwójką dzieci, no i wszyscy trochę byli w kropce. Ze względu na góry było strasznie zimno (mimo bluz i długich spodni), zostawiono nas na ulicy, […]

Read More

Dzień 6-7 Mandalaj-Bagan (13-14.12.2017)

Dzień 6 Mandalaj-Bagan (13 grudnia) Z Mandalaj minibusem pojechaliśmy do kolejnego miejsca, do Bagan, czyli pierwszej stolicy Birmy. Ruszyliśmy ok. 10:00 rano, a cała podróż zajęła jakieś 5 godzin. Drogi są tutaj w fatalnym stanie, wąskie, bez pobocza i bardzo dziurawe. W Bagan wzięliśmy sobie trochę lepszy hotel, a właściwie nie było to samo Bagan, […]

Read More

DZIEŃ 4 i 5 PODRÓŻ DO BIRMY, GOK TEIK VIADUCT, MANDALAJ, SIKONG, INWA, AMARAPURA (10-12.12.2017)

Dzień 4, Pociąg do wiaduktu Gok Teik (11 grudnia, poniedziałek) Wojtek bardzo chciał tego doświadczyć. Przed wyjazdem oglądaliśmy film na you tubie o tym, czytaliśmy blogi i potem wspólnie stwierdziliśmy, że trzeba i chcemy to zrobić. O 3:45 w nocy byliśmy na dworcu (przespaliśmy chyba jakąś 1h, ani ja, ani Wojtek nie potrafiliśmy spać, strach? […]

Read More

INTRO, DZIEŃ 1, 2 i 3 BANGKOK (8-9.12.2017)

Intro Zanim wybraliśmy nasz cel podróży wędrowaliśmy palcem po mapie i w wyszukiwarkach lotów byliśmy już w wielu różnych miejscach. Mamy nadzieję, że uda się w nie pojechać następnym razem, jednak w tym roku padło na Mjanmę, bardziej dla naszego ucha znaną jako Birma. O Birmie usłyszeliśmy po raz pierwszy od znajomego, będąc w Tajlandii […]

Read More